Decyzja o posiadaniu psa nie należała do łatwych, ale od 31 lipca mieszka z nami Jacke .

podróże, beading, przepisy kulinarne
Decyzja o posiadaniu psa nie należała do łatwych, ale od 31 lipca mieszka z nami Jacke .
Zimowa aura sprzyja spacerom. Poniżej zdjęcia z pobliskiego lasu.
Czytaj dalejZa oknem deszcz, ponuro, brzydko… Zaczęłam przeglądać zdjęcia i od razu zrobiło mi się cieplej.
Czytaj dalejNie wybieram się na razie na urlop, a zamieszczone poniżej zdjęcia zrobione zostały kilkadziesiąt kilometrów od Bydgoszczy.
Czytaj dalejKrótko mówiąc – gorąco, gorąco.
Czytaj dalejDzisiaj dla odmiany trochę o dwóch ogrodach , które warto odwiedzić w maju lub czerwcu.
Czytaj dalejWłaśnie nad miastem, a właściwie nad naszym osiedlem przeszła ogromna burza. Pomimo tego zrobiłam kilka zdjęć kwitnącym teraz kwiatom. Nie ukrywam, że tym razem nie mogę się napatrzeć na kwitnące białe piwonie. Kwiaty są tak pełne, tak ciężkie po deszczu, że smutno zwisały na rabacie. Ścięłam więc kilka i teraz zdobią kuchnię.
Biedne różyczki, też pokornie pod naporem deszczu pozwieszały główki
Żółta gazania tym razem nie zamknęła się w pąk. Za to jej dwie koleżanki – nie chciały pokazać swojego uroku. Spróbuję je jutro uwiecznić.
A to kwiatek, który przywiozłam w zeszłym roku z Augustowa. Niestety nie wiem , jak się nazywa.
I na koniec dzisiejszego wpisu – moje pomidorki. Wysiane z ziarenek, mają już zielone owoce. O nich też będzie w następnym wpisie
Mam nadzieję, że jutro zawita słoneczko – i utrwalę na zdjęciach kolejne roślinki.